Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii po pewnym czasie zaczynają tęsknić za słowem pisanym w ojczystym języku. Tęsknota ta okazuje się jeszcze bardziej dojmująca, jeśli wcześniej przyzwyczajeni byli do częstego, nawet codziennego kontaktu z książką. Optymalnym rozwiązaniem problemu wydaje się polska księgarnia UK – miejsce, gdzie łatwo i szybko można się zaopatrzyć zarówno w polskie nowości, bestsellery książkowe jak i w klasykę.
Rodzi się tu jednak pewne pytanie: czy sprowadzenie konkretnej pozycji z Polski nie wyniosłoby nas taniej? Skądinąd wiadomo przecież, że księgarnie internetowe działające w kraju również oferują często opcję wysyłki za granicę, podobnie jak prywatni sprzedawcy na aukcjach w sieci. Dlaczego więc nie skorzystać z takiej opcji?
Oczywiście, nie jest to niemożliwe. Weźmy jednak pod uwagę, że przeciętna polska księgarnia UK, korzystająca z usług brytyjskiej poczty, w walce o klienta stara się zaoferować najkorzystniejsze warunki przesyłki. Dla księgarni krajowej klient na Wyspach nie jest żadnym priorytetem, a często wręcz przeciwnie – stanowi pewnego rodzaju logistyczne obciążenie.
Pozostaje jeszcze jeden – powiedzmy: „solidarnościowy” – aspekt sprawy. Polskie księgarnie UK są najczęściej prowadzone przez emigrantów dla emigrantów. Wspieranie ich można zatem uznać za troskę o wspólną sprawę, jaką jest dobre życie Polaków na Wyspach przypominamy też że jest co raz więcej bestsellerów książkowych.